środa, 14 października 2015

Graść wyjaśnień

Uwaga, uwaga.
Tak, długo mnie tu nie było. Długo nie było nowego rozdziału, długo nic nie pisałam. Powód jest jeden: szkoła.
Tak, wiem, strasznie dziecinna wymówka, gimbaza i nie wiadomo co jeszcze.
Tyle że nie.
1. To nie wymówka. To powód. Straszliwy, bardzo poważny
2. Nie dziecinny, bo jestem na takim etapie, kiedy nauka jest dla mnie naprawdę bardzo ważna.
3. Raczej nie gimbaza, bo tę już opuściłam (choć chyba chciałabym wrócić, wtedy wszystko było prostsze :'))). Mam nadzieję, że mentalnie też. No nic, nieważne.
A konkretniej: zaczęły mi się rozszerzenia, wymagające dużo uwagi. Mam świadomość, że teraz uczę się całkowicie dla siebie, by dobrze napisać maturę i dostać się na wymarzone studia. I wiem, że nie mogę czegoś olać, zaskutkuje to tylko moją własną szkodą.
Ok, ale przecież nie ja jedna w drugiej "licbazie" jestem, nie? No w sumie racja. Podziwiam, tych, którym udaje się znaleźć na wszystko czas, podziwiam i zazdroszczę. (jak Wy to robicie???).
Cały mój wolny czas bezpardonowo zagrabiły: nauka (biologia, biologia, biologia i straszny angielski), jazdy autobusem i zajęcia pozalekcyjne, z których nie mogę i nie chcę rezygnować.

Ale, ale!
Nie porzucam bloga. Raczej zawieszam, czy może postanawiam rzadko dodawać rozdziały, ale za to długie i porządne. Z mocnym postanowieniem, że przy okazji dłuższego wolnego od razu zajmuję komputer i piszę. Bo ani mi się wena nie skończyła, ani pomysł nie minął. Tylko ten czas...

Należą się Wam ogromne przeprosiny. Tak więc przepraszam Was bardzo.
Mam nadzieję, że zrozumiecie/postaracie się zrozumieć.

Jeśli chodzi o Wasze blogi, to większość śledzę i czytam w autobusie, choć rzadko komentuję. Nie zapomniałam.

Do następnego wpisu!
terpsychorka

PS Jakiś czas temu pokombinowałam i... *werble* powiększyłam czcionkę! Wreszcie! Myślę, że teraz jest dużo lepiej. O, i też zmieniłam archiwum na zwykły spis treści. Jest progres! ;))

6 komentarzy:

  1. Życzę powodzenia jeszcze z gimbazy (3kl) i nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak znikłaś.
    W takim razie dodaje twój blog do zawieszonych, na mojej liście czytelniczej. Jak odwiesisz, to daj znać.
    Pozdrawiam
    sie-nie-zdarza.blogspot.com
    prawdziwa-legenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tysio się wpadł przypomnieć xD
    Nie bym wymagał bycia na bieżąco, ale jestem, piszę u siebie i nadrabiam zaległości u innych, i tak cię wypatruję u siebie, i wypatruję, bo już się bardzo za tobą stęskniłem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma mnie pięć miesięcy i tyle się dzieje :/ Rozumiem całą Twoją sytuację, a zwłaszcza, że ja sama jestem w podobnej :) Nie musisz nas przepraszać. Będę Cię wypatrywać, jak Harry Potter Hedwigi ;) Pozdrawiam i czekam na nowy rozdział :)
    Ściskam
    Charm

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja osobiście straciłem nadzieję, że wrócisz, bo nawet na komentarze nie odpisujesz. Jest to ewidentne porzucenie. Tak więc, jeśli kiedyś ci się przypomni o tej historii i będziesz chciała ją dokończyć, to mnie powiadom. Sam zaglądał nie będę, bo robię to od ponad roku i uważam to już za stratę czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety podpisuję się pod tym komentarzem :(
      Jeśli jeszcze coś napiszesz, poinformuj proszę!

      Usuń

Obserwatorzy